Spód
150 g płatków czekoladowych (cookie crips) lub zwykłych herbatników
40 g masła
1 łyżka brązowego cukru
Masa
700 g białego sera (trzykrotnie zmielonego), lub gotowego twarożku z wiaderka
1 budyń
50 g cukru
1 cukier waniliowy lub ziarenka z jednej laski wanilii
2 jajka
30 g miękkiego masła
garść rodzynek
filiżanka mocno zaparzonej herbaty earl grey
150 g białej czekolady (pokrojonej na drobne kawałki)
1 łyżeczka cukru pudru
4-5 łyżek konfitur z wiśni (lub innej)
Sposób wykonania
Spód
Rozgrzej piekarnik do 190 stopni Celsjusza. Za pomocą blendera zmiel chrupki, rozpuść masło w rondelku i połącz z pokruszonymi chrupkami oraz cukrem. Tortownicę wyłóż papierem do pieczenia lub folią aluminiową, wysmaruj masłem. Do przygotowanej tortownicy przełóż masę chrupkową i dociśnij ręką tak ,aby powstał ładnie wyłożony spód i boki. Wstaw do pieca na ok 10-15 minut.
Masa
Do gorącej herbaty wrzuć rodzynki.
Używając miksera, połącz ser z budyniem, cukrem, wanilią, jajkami i masłem. Rodzynki odcedź na sitku, oprósz je cukrem pudrem i dodaj do masy serowej. Na koniec wrzuć pokrojoną czekoladę. Wszystko razem delikatnie wymieszaj.
Przełóż masę na upieczony spód i udekoruj obficie konfiturami. Zmniejsz temperaturę w piekarniku do 170 stopni Celsjusza. Piecz sernik przez 45 minut.
Smacznego!
ciasto bardzo eleganckie, niebiańsko się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZ wiśniami nie może być niedobry. Wygląda tak, że aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPycha. Kochamm sernik:)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona... piękny jest ;)
OdpowiedzUsuńjest doskonały
OdpowiedzUsuńna pewno powiedziałabym 'mniam'
:) ...jest :)
OdpowiedzUsuńSernikowe cudo! Prezentuje się wyśmienicie!:-)
OdpowiedzUsuńwygląda cudnie, wierzę, że smakuje tak samo, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczny :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysl na takie herbaciane rodzynki.
OdpowiedzUsuńW przepisie - wydaje mi się - chodzi o 700 g sera, a nie o 70 :)
OdpowiedzUsuńTe rodzynki mnie zafascynowały - mam ogromną ochotę na taki serniczek :)
Tak oczywiście że 700 a nie 70. Zjadłam jedno 0. Gapa ze mnie. Bardzo dziękuję za tą cenną i bardzo istotną uwagę. Już poprawiam :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńZrobiłam :D W sumie, to bardziej coś jakby Twój sernik, bo wyszło mi coś innego... Ale z earl grey'owymi rodzynkami :D Nie mogę się doczekać, żeby posmakować :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do dodania przepisu w konkursie świątecznym , który właśnie trwa na moim blogu.
OdpowiedzUsuńhttp://wmojejmalutkiejkuchni.blogspot.co.uk/2012/11/konkurs-zapraszam.html